Moje dlaczego

Każdy ma swoje powody, dla których przewraca swoje życie do góry nogami i chce mu się chcieć. 

Powinnam przede wszystkim napisać, że moja mama zmarła na nowotwór trzustki, a babcia na nowotwór jelita grubego. Tu mogłabym postawić dużą kropkę. Ale ta wiedza, nie wystarczyła mi, żeby zmienić sposób życia. A powinna.

Wiedza o kryzysie klimatycznym towarzyszy mi od dawna i swoimi małymi decyzjami od zawsze starałam się oszczędzać zasoby, które mamy. Chcę, żeby mój syn mógł wyjść na łąkę, wykąpać się w jeziorze i zjeść jabłko z drzewa. Wyeliminowałam plastikowe butelki, segreguję śmieci, ale codziennie miałam wrażenie, że to śmiesznie mało. Czułam się bezradna i w końcu wydawało mi się, że nic nie warto robić. 
Kiedy kolega w pracy opowiedział mi o wpływie hodowli zwierząt na środowisko - nie dotarło. Ale zakiełkowało. W końcu któregoś dnia byłam gotowa zmierzyć się z tą wiedzą i odpowiedzialnością za nią. Obejrzałam "Forks over knifes" i nie było już odwrotu. Link do filmu: Forks Over Knives Documentary - Buy or Stream it Now
Wspólnie zobaczyliśmy też "The game changers" i to był wyzwalacz dla całej rodziny.

Kolejny powód to empatia. Lubię zwierzęta. 

W ten to właśnie sposób stałam się domową, cichą aktywistką, która jedząc roślinnie zmienia świat. Nasza rodzina poprzez zwykłe codzienne decyzje zaciekawia innych. Jeśli jedna osoba dzięki nam zacznie się nad tym zastanawiać, to było warto.

Nasz weganizm to nie dieta. Nie chudniemy jedząc warzywa. Czasami wręcz odwrotnie :). Jemy roślinnie, bo nie chcemy być bezczynni. To nasz sposób na życie. Nie jesteśmy idealni i nie będziemy perfekcyjni w naszych wyborach. Jesteśmy wystarczająco wrażliwi. 

Jeśli więc chodzi ci po głowie, że chcesz jeść mniej mięsa, chcesz czuć się lepiej, ale nie wiesz gdzie zacząć - ten blog jest dla ciebie. Zasypię cię inspiracjami na każdy dzień. 


Photo by Anna Kumpan on Unsplash

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Inwentaryzacja, czyli jak się zabrać za zmiany i nie przepaść

Wyzwanie minimalistów