Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2021

Minimalizm, szczęście płynące z prostoty

Obraz
Nie lubię obsługiwać przedmiotów.  Serwisowanie, czyszczenie, kupowanie specjalnych płynów, pranie ręczne, prasowanie. Otaczanie martwych rzeczy atencją i energią. To nie dla mnie. Im bardziej przedmioty służą mi, a nie ja im tym lepiej. Jest tyle fajnych, kreatywnych i ciekawych zajęć, że trudno mnie zagonić do szorowania tylnej rurki super wypasionego ekspresu do kawy :). Niestety oznacza to też, że trudno mi się było zmobilizować do regularności w podejściu do zwykłych domowych obowiązków, ale na to też znalazłam sposób, którym się podzielę. Intuicyjnie czułam, że nadmiar nie jest dla mnie. Choć cały mój świat tonął w przedmiotach. Aż któregoś dnia natknęłam się na wykład Minimalistów - panów Joshua Fields'a Millburn & Ryan'a Nicodemus'a. Strona internetowa Minimalistów:  https://www.theminimalists.com/ , polecam też filmy, np. ten dostępny na netflixie. To było trochę takie wielkie BAM! Chwila oświecenia i zrozumienia, że to co czuję ma sens. Tylko co dalej? Fajnie

Nie bój się myśleć o zmianach, nie bój się marzyć

Obraz
Powiem to wprost. W moim rodzinnym domu zawsze panował chaos. W każdej dziedzinie i w każdej duszy. Jak to się przełożyło na moje życie? Dokładnie tak, jak myślisz. Przez około 40 lat udawałam, że tak być powinno. Kiedy jako dorosła osoba i rodzic poczułam chęć zapanowania nad otaczającym mnie bałaganem, czekało mnie mnóstwo wyzwań. Czułam się jak robocik Wall-e przed stertą cywilizacyjnych śmieci. Trochę samotna w tej walce. Najważniejsze jednak, że postanowiłam przestać udawać, że artystyczny bałagan mi sprzyja, że wiem gdzie co mam i że życie z dnia na dzień to przygoda. Wcale nie. Zwróciłam uwagę na style życia i metody, które chowając się za własnymi słabościami, do niedawna wyśmiewałam. Studiowałam blogi, filmy, systemy. Wzięłam udział w inspirujących szkoleniach. I tak krok po kroku czerpałam metody, narzędzia i sposoby na ułożenie swojego świata. Zanim jednak przeszłam do tematu zmian i ich wdrożenia postanowiłam sobie jedno: "biorę odpowiedzialność za swoje życie, przesta